Ukraińcy twardo negocjują. Tyle chcą zarabiać na rękę, to najdrożsi pracownicy w Polsce

Polski rynek pracy od lat przyciąga pracowników z różnych części świata. Migranci zarobkowi coraz częściej decydują się na podjęcie pracy w Polsce, co wpływa na strukturę zatrudnienia oraz poziom wynagrodzeń. Wśród nich największą grupę stanowią Ukraińcy, którzy od dawna odgrywają istotną rolę w wielu branżach. Co ciekawe, ich oczekiwania finansowe są znacznie wyższe niż wymagania pracowników pochodzących z innych krajów. Jednak czy rzeczywiście ich zarobki odzwierciedlają te aspiracje?

Nowa rzeczywistość na polskim rynku pracy

Napływ pracowników zza granicy od kilku lat zmienia krajobraz polskiego rynku pracy. Pracodawcy coraz częściej otwierają się na zatrudnianie osób spoza Europy, co prowadzi do rosnącej różnorodności narodowościowej w firmach. Ukraińcy, jako najliczniejsza grupa migrantów zarobkowych, mają większe oczekiwania płacowe w porównaniu do pracowników z Azji czy Ameryki Południowej, co wynika z ich dłuższej obecności w Polsce i lepszej znajomości rynku.

Choć wzrost płacy minimalnej do 4666 zł brutto (3510,92 zł netto) od 2025 roku ma poprawić sytuację pracowników, nie wszyscy postrzegają tę zmianę jako wystarczającą. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy pracują w Polsce już od dłuższego czasu i liczą na wyższe wynagrodzenia.

Ile chcą zarabiać obcokrajowcy w Polsce?

Z badań przeprowadzonych przez Grupę Progres wynika, że:

  • 26% cudzoziemców jest skłonnych zaakceptować zarobki w przedziale 3000-3900 zł netto,
  • 48% oczekuje wynagrodzenia od 4000 zł do 7700 zł netto,
  • 26% liczy na pensję przekraczającą 7700 zł netto.

W przypadku Ukraińców sytuacja wygląda inaczej:

  • jedynie 5% przyjęłoby wynagrodzenie poniżej 4000 zł netto,
  • aż 85% oczekuje pensji w przedziale 4000-7700 zł netto,
  • 10% liczy na stawki przekraczające 7700 zł netto.

Jednak rzeczywiste wynagrodzenia ukraińskich pracowników tymczasowych często nie spełniają tych oczekiwań – aż 69% z nich zarabia między 3300 a 5500 zł netto, co świadczy o rozbieżności między ich wymaganiami a sytuacją na rynku pracy.

Kim są nowi pracownicy zza granicy?

Oprócz Ukraińców coraz więcej osób z Azji, Afryki i Ameryki Południowej znajduje zatrudnienie w Polsce. W przeciwieństwie do obywateli Ukrainy, którzy oczekują wyższych pensji, wielu pracowników spoza Europy uważa polskie zarobki za bardzo atrakcyjne. Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres, podkreśla, że migranci z Filipin, Nepalu czy Indii często akceptują wynagrodzenia niższe niż Ukraińcy, ponieważ ich warunki finansowe w ojczystych krajach są znacznie gorsze.

Dane dotyczące wydawanych zezwoleń na pracę pokazują, jak dynamicznie zmienia się sytuacja:

  • Ukraińcy – 588 884 wydanych zezwoleń,
  • Białorusini – 96 985 zezwoleń,
  • Gruzini – 42 328 zezwoleń,
  • Filipińczycy – 20 513 zezwoleń,
  • Nepalczycy – 19 635 zezwoleń.

Na dalszych miejscach znaleźli się także obywatele Mołdawii, Indii, Kolumbii, Uzbekistanu i Bangladeszu.

Co przyniesie przyszłość?

Zmieniająca się struktura zatrudnienia wskazuje, że polski rynek pracy nadal będzie przyciągać zagranicznych pracowników. Oczekiwania finansowe migrantów mogą jednak w dalszym ciągu ewoluować w zależności od sytuacji gospodarczej, dostępnych miejsc pracy i poziomu wynagrodzeń.

Wzrost liczby osób przyjeżdżających do Polski z różnych zakątków świata może wpłynąć na rynek w dwojaki sposób – z jednej strony zwiększy konkurencję wśród pracowników, a z drugiej może prowadzić do zmian w polityce płacowej firm. W najbliższych latach można spodziewać się dalszego wzrostu udziału obcokrajowców w polskim rynku pracy oraz jego stopniowej transformacji.